Gamescom 2016 – COD IW, Divinity Original Sin 2, Torment Tides OF Numenera, Pure Farming 17

DSC 0109 1 e1471625006531

Gamsecom powoli zaczyna ze mną wygrywać. Do tego stopnia, że ciężko mi przypomnieć sobie…chociażby kiedy ostatni raz korzystałem z toalety i czy przypadkiem nie powinienem tego zrobić w najbliższym czasie. Mimo to, wciąż żyje i dotarłem do pokoju prasowego aby streścić wam moje ostatnie kilka godzin.

Z samego rana odwiedziliśmy stoisko Activision, które zaprezentowało nam swojego najnowszego Call Of Duty: Infinite Warefare. Prezentacja zawierała fragment akcji ratunkowej, infiltrując kosmiczną stację. Graficznie, szczególnie podczas pre-renderowanych cut-scenek rzecz wygląda świetnie (Co jest dla mnie nie małym zaskoczeniem, zdając sobie sprawę na co patrzę). Ciekawe czy tak samo dobrze będzie wyglądał w naszych domach. Zaskakujące jest też to, że przez ponad połowę misji nie padł praktycznie żaden strzał. Klimatem przypominało to bardziej Horror Si-Fi, a niżeli pierwszoosobową strzelaninę. Seria ostatnio sporo eksperymentuje, zarówno z formą jak i rozwiązaniami fabularnymi. Po raz kolejny jednak zabiera nas do, pewnie niedalekiej ale wciąż, przyszłości. Zastanawiam się, ile w tym wszystkim jest prawdy. Czy faktycznie w końcu dostaniemy coś, czego się kompletnie nie spodziewaliśmy, czy to tylko powierzchowne kamuflowanie tego, co już znamy…czyli schematycznego do bólu, obficie oskryptowanego Call Of Duty.

Pokazano nam też Remaster pierwszego Modern Warefare. Cieszy fakt, iż całość została faktycznie zrobiona na nowo. Według mnie, to jedna z najlepszych odsłon serii w pełni zasługująca na swoją drugą młodość. Mignął też zwiastun nowego trybu Zombie z Infinity Warefare o podtytule Zombie in Spaceland. Klimat z lat osiemdziesiątych przebity sporą dawką absurdu i komedii. Oglądając go, nasunęła mi się seria Dead Rising. Ciekawe, jak to będzie wyglądało w ruchu.

divinity_original_sin_2_0011-pc-games

Zaproszono nas również na obejrzenie fragmentu Divinity: Original Sin 2. Niestety, póki co, nie możemy nic o tym napisać, wiedzcie jednak, że jest bardzo dobrze. Jak tylko Embargo opadnie, zaatakuję was dość obszernym artykułem.

Gamescom 2016

Torment Tides OF Numenera to stara szkoła w czystej postaci. Pierwsze skojarzenie jakie miałem widząc fragmenty rozgrywki to Baldur’s Gate. Izometryczny rzut kamery, modele 2D, mroczny klimat, mnóstwo elementów RPG, dialogów i możliwości rozwijania postaci. Akcja dzieje się w bardzo dalekiej przyszłości. Ziemię zdążyła opanować inna rasa, wygnać ludzi, wyginąć, dzięki czemu ludzie mogą na nią wrócić. Okazuje się, że z tego, co znaliśmy, nie pozostało nic. Historia ma się skupić na protagoniście. Nie będzie więc wątków z ratowaniem księżniczki, świata, czy kogokolwiek. Po prostu, wracamy na ziemię, i to od nas zależy jakie dziedzictwo zostawimy po sobie. Świat ma również w spory sposób oddziaływać na nasze poczynania.

Farm Symulator 17

Pure Farming 17 to…cóż, wciąż symulator farmy, ale nieco dopakowany. Poszerzono możliwości modyfikacji pojazdów, co troszkę przypomina rozwiązania z symulatora mechanika. Dodano możliwość poszerzania gospodarki na inne regiony takie jak Japonia, Kolumbia, Włochy i uprawę egzotycznej, charakterystycznej dla danego kraju uprawy. Ponad to, dodano trzy możliwości gry. Gra swobodna – Czyli robimy co nam się żywnie podoba. Tryb pozwalający nam na zarządzanie budżetem, i operowanie nim tak, aby przynosił dochód. Ostatnie są wyzwania, polegające na tym, iż mamy godzinę na wykonanie danego zadania. Przykładowo, potrzebujemy określonej ilości mleka, a nie mamy krowy. Brzmi przynajmniej interesująco.