Call of Duty: WWII – The Resistance (DLC) – recenzja

Call of Duty: WWII
Call of Duty: WWII

Call of Duty WW2 debiutowało trzy miesiące temu i nareszcie otrzymaliśmy do niego pierwszy duży dodatek. DLC zatytułowane The Resistance wnosi do rozgrywki nowe mapy, jedną misję do trybu wojna oraz kontynuuje mroczną opowieść z zombiakami w roli głównej. Podstawka zebrała dobre oceny, ale czy warto zainwestować kolejne pieniądze w zakup rozszerzenia?

Sledgehammer już tydzień przed premierą udostępniło sporo nowej zawartości dla wszystkich graczy. Otrzymaliśmy nową dywizję (ruch oporu), bronie, skórki, trening i zadania. Był to niezły zabieg marketingowy, który sprawił, że gra zachęciła do powrotu, jednak gdy macie ochotę zagrać w pozostałą zawartość (nowe mapy i scenariusz zombie), musicie zakupić DLC.

The Resistance Zawartość Dlc
The Resistance zawartość DLC

W podstawowej wersji Call of Duty: WW2 było jedynie 9 map online i przez trzy miesiące od premiery mogły się wszystkim znudzić. Lokacje były małe, przez co praktycznie każdy z trybów szybko zamienia się w sieczkę jak w normalnym deatmatchu. Dlatego wiele osób z utęsknieniem czekało na The Resistance, który wprowadza trzy nowe mapy.

Pierwsza z nich – Occupation, odwzorowuje ulice Paryża z czasów II wojny światowej. Lokacja ta została stworzona na podstawie mapy Resistance z Call of Duty: Modern Warfare 3. Rozgrywka toczy się na okupowanych przez Niemców ulicach Paryża. Walka skupia się na starciach w średnim dystansie, ale nie brakuje tu także snajperów. Pobliskie domy i witryny sklepowe pozwalają flankować przeciwników z różnych stron.

Call Of Duty Ww2 The Resistance
Call Of Duty Ww2 The Resistance

Czechosłowacką Pragę zobaczymy natomiast na mapie Anthropoid. Mapa charakteryzuje się dwoma długimi ulicami z boku i mostem z przejściem podziemnym pośrodku. Jest to długa mapa idealna dla snajperów. Główne starcia toczą się na zewnątrz ulic, bo jedynie kilka budynków oferuje nam schronienie. Liczne ścieżki dają możliwość oskrzydlenia każdego przeciwnika.

Ostatnia mapa Valkyrie przenosi nas na Wilczy Szaniec, czyli do głównej kwatery Adolfa Hitlera w latach 1941-1944. Została zainspirowana Operacją Barbarossa, w której hitlerowskie Niemcy chciały wedrzeć się na terytorium Związku Radzieckiego. Działamy na terenach zniszczonych koszarów wschodniego frontu armii Hitlera. Jest to średniej wielkości lokacja, w której prowadzi się walkę nie tylko w wąskich korytarzach, ale możemy także spróbować drogi przez otwartą przestrzeń łączącą sąsiadujące ze sobą struktury. Największe starcia odbywają się w centrum mapy w małym bunkrze. W Valkyrie trzeba uważać zwłaszcza na odsłonięte lokacje, na których jesteśmy narażeni na ogień z karabinów maszynowych.

Poza wyżej wymienionymi trzema mapami, dodatek wprowadza nową misję do trybu wojna. Operation Intercept kolejny raz przenosi nas do Francji. Podobnie jak w operacjach z podstawki naszym zadaniem jest wykonanie trzech misji. Pierwsze zadanie polega na uwolnieniu sześciu żołnierzy ruchu oporu, zlokalizowanych w 2 punktach. Uwolnienie trwa kilka sekund i zmusza nas do trzymania kwadratu na padzie. Oznacza to, że ważna jest współpraca i ciężko przeprowadzić szturm w pojedynkę. Drugie zadanie polega na rozwaleniu 25 stacji radiowych. Ich liczba jest spora, a niektóre stacje ciężko dostrzec w budynku. Ten etap gry jest dość ciężki do wygrania. Ostatnie zadanie to także nic oryginalnego. Musimy eskortować czołg, który ma zatrzymać na stacji kolejowej pociąg. Operation Intercept nie wnosi do gry nic nowego, to po prostu nowa lokalizacja ze znanymi już zadaniami z podstawki.

The Resistance
The Resistance

Ostatnią nowością jaką wnosi dodatek The Resisstance jest nowy rozdział do trybu zombie pt. Na brzegu mroku. Marie, Drostan, Olivia i Jefferson  ruszają na tajemniczą wyspę znajdującą się  na północ od Niemiec. Ich celem jest doktor Straub, który ma znajdować się właśnie w tej odludnej miejscówce. Sama koncepcja rozgrywki się nie zmieniła – w 4 osobowym teamie musimy odpierać kolejne fale zombie nazistów. Starcia nie polegają jednak tylko na mordowaniu nieumarłych. W czasie odpierania fal przeciwników należy wykonywać zadania, które pchają fabułę do przodu. Od czasu do czasu pojawia się w tym trybie ciężka mgła, która znacznie komplikuje walkę. Zagadki są trudne i wymagają bardzo zgranej drużyny. Nie jest to jednak horror i jeśli oczekujecie jakiegoś dreszczyku napięcia nie macie co na niego liczyć.

Podsumowanie

Nowy dodatek do Call of Duty: WW2 wywołał we mnie mieszane uczucia. Zawartość niby jest spora, ale tak naprawdę nie wnosi nowości do rozgrywki. Zawiodła mnie zwłaszcza operacja Occupation, w której deweloperzy nie wymyślili żadnego nowego zadania. Niby uwalnianie zakładników przebiega trochę inaczej niż przejmowanie bunkrów, ale nie można nazwać tego nowością. Czy warto zakupić dodatek The Resistance? Jeśli regularnie gracie w najnowszą część CODa i macie zgraną ekipę do trybu Zombie, na pewno będziecie dobrze się bawić, a nowa zawartość wprowadzi dla was urozmaicenie do rozgrywki. Z drugiej strony jeśli planujecie wrócić do CODa tylko dla dodatku, możecie z czystym sumieniem zainwestować pieniądze w coś innego.

Plusy
  • Tryb Zombie
  • 3 nowe mapy
Minusy
  • Brak nowości w trybie wojna
7
Ocenił Damian Stefański
Recenzja PlayStation 4

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z konsoli PlayStation 4

Recenzje gier OpenCritic