Call of Duty: WWII – recenzja

Call Of Duty Wwii Box
Call Of Duty Wwii Box

Najnowsza odsłona Call of Duty: WWII wraca do korzeni serii, ponieważ akcja gry została osadzona w realiach drugiej wojny światowej. Z pewnością fakt ten ucieszył wielu graczy, których oczekiwania były bardzo duże. Deweloper produkcji Sledgehammer Games nie zawiódł, ale też nie stworzył wybitnego tytułu wnoszącego coś nowego do gatunku.

Call of Duty: WWII kampania

Call of Duty: WWII to kolejna odsłona CODa, która tym razem daje ukłon w stronę pierwszych gier z serii. Tytuł rzuca nas w sam środek epickiej opowieści o braterstwie i zabiera w podróż po europejskiej arenie działań wojennych. W czasie około 6 godzinnej kampanii bierzemy udział w kluczowych misjach z udziałem alianckich wojsk (zarówno tych prawdziwych, jak i jedynie inspirowanych wydarzeniami historycznymi).

Zabawa dla pojedynczego gracza jest krótka, ale intensywna i jak to bywa w COD bardzo widowiskowa. Czeka was m.in. udział w desancie w Normandii, przeprawie przez Francję w celu wyzwolenia Paryża oraz marsz na Niemcy. Historia nie kończy się jednak zdobyciem Berlina, jak to często bywa w grach w klimatach II wojny światowej, a na Renie.

Call of Duty® WWII snajper

Fabuła jest ciekawa, a końcówka poruszająca. Nie ma w niej jednak momentów mocno zapadających w pamięć. W produkcji wojna jest brutalna, straszna, przekleństwa padają na prawo i lewo, jest sporo flaków i porozrywanych żołnierzy. Niestety to za mało, by zbudować klimat, a sama gra sprowadza się do poruszania do przodu w małych zamkniętych lokacjach. Jak to w COD nie brakuje również sekwencji QTE oraz licznych oskryptowanych akcji. Odmianą w czasie rozgrywki była dla mnie misja w Paryżu, gdzie trzeba się skradać, machać dokumentami niemal jak w starym dobrym Medal of Honor, a nawet udzielać prawidłowych odpowiedzi niemieckim żołnierzom sprawdzających nasze dane. Jedna misja to jednak za mało, by podnieść jakość kampanii.

Jako gracz wcielamy się w szeregowca I Dywizji Piechoty Ronalda „Red” Daniels i to właśnie wraz z jego kompanami wchodzimy w głąb wrogich terenów. W Call of Duty: WWII nie będziecie oczywiście tylko szarą piechotą, ponieważ niektóre zadania pozwalają polatać, pojeździć czołgiem, jeepem czy postrzelać z dział przeciwlotniczych. Fabuła skupia się nie na głównym konflikcie, a na relacjach pomiędzy towarzyszami broni. Wszyscy bohaterowie znaleźli się w ekstremalnej sytuacji, mają zarówno inne doświadczenie życiowe, jak i wojskowe. Najwięcej bitew przeżył porucznik Turner oraz sierżant Pierson. Ten pierwszy jest bardzo rozsądnym dowódcą potrafiącym naginać zasady do sytuacji. Jego przeciwieństwem jest zastępca Pierson, który ciągle „szkoli” swoich podwładnych i podejmuje na pierwszy rzut oka szalone decyzje. W ekipie jest jeszcze kilku niższą rangą kompanów: przyjaciel głównego bohatera Robert Zussman, cwaniaczek z Queens Frank Aiello oraz student Drew Stiles.

W czasie walki każdy kompan oferuje nam co jakiś czas pomoc jak np. apteczkę, amunicję, znajdowanie pozycji wroga, obstrzał moździerzem czy dodatkowe granaty. Niestety sztuczna inteligencja towarzyszów broni nie stoi na najwyższym poziomie. Często ich zachowania są niezrozumiałe, wbiegają pod nogi lub stoją w miejscu zamiast nas osłaniać. W czasie walki są wręcz nieśmiertelni, nawet gdy wybucha obok nich granat nic się nie dzieje. Można właściwie ich obecność w czasie bitew traktować jako mało znaczący dodatek.

Słabo wypadł polski dubbing. Głosy nie pasują do sytuacji, nie czuć w nich emocji i wręcz zaburzają doświadczenia płynącą z gry. Jeśli więc podchodzicie do kampanii warto wybrać wersję angielską z polskimi napisami. Na szczęście można ustawić taką kombinację w menu, co nie jest oczywiste w dzisiejszych czasach dla wielu gier.

Call Of Duty®: Wwii 20171106222903

Z ciekawostek należy wspomnieć, że Call of Duty: WWII wraca do korzeni także pod względem leczenia postaci. Pasek zdrowia nie odradza się automatycznie, a żeby się uleczyć trzeba użyć apteczki w miarę bezpiecznym miejscu. Leczenie chwilę trwa i w jego trakcie łatwo zaliczyć zgon.

Call of Duty: WWII gra online

Oczywiście Call of Duty: WWII to również rozgrywka sieciowa, a wielu graczy wręcz wyłącznie kupuje tytuły z tej serii by grać online. Na starcie wybieramy dywizję, do której będziemy należeć. Każda z nich prezentuje inne klasy żołnierzy, a do wyboru mamy:

  • Piechotę,
  • Spadochroniarzy
  • Pancernych
  • Piechotę górską
  • Dywizję ekspedycyjną

Call Of Duty®: Wwii 20171113221942

W tym roku nowością jest także hub (coś w stylu Tower w Destiny), w którym gracze magą spotykać się ze sobą. Miejsce to świeci pustkami, ale trzeba je odwiedzać z kilku powodów. Tutaj możemy pobrać nowe zadania, odebrać żołd, otworzyć paczki z nagrodami, przejrzeć filmy. U kwatermistrzyni istnieje możliwość podpisania kontraktów.  Zadania są ograniczone czasowo np. w ciągu 40 minut trzeba ustrzelić 100 przeciwników, ale po jego wykonaniu jest niezła nagroda. W hubie przejrzycie także kolekcję uzbieranych przedmiotów.

Przy rozpoczynaniu gry online mamy jak zwykle do wyboru dwa sposoby rozgrywki. Najpopularniejszym i najbardziej obleganym oczywiście jest tryb standardowy. Dla miłośników większych wyzwań jest jeszcze Hardcore, który charakteryzuje się ograniczonym interfejsem, mniejszym zdrowiem i sojusznikami, którzy mogą cię zranić. Oznacza to, że musimy uważać do kogo strzelamy i gdzie rzucamy granat, by nie wybić własnych towarzyszów broni.

Każdy z powyżej wymienionych rodzajów rozgrywki jest podzielony na różne tryby gry. Wybór jest duży i można tu wymienić np. deathmatch, zdobywanie flagi, dominacja, zbieranie nieśmiertelników. Mapy są dość małe, przez co praktycznie każdy z trybów szybko zamienia się w sieczkę jak w normalnym deatmatchu.

Wyjątkiem jest tutaj Wojna, ponieważ w tym rodzaju rozgrywki musimy wykonywać cele, by zwyciężyć i przejść do kolejnego etapu. W zależności od mapy i strony konfliktu zadania są bardzo zróżnicowane – wysadzanie dział, budowanie mostów, zdobywanie umocnionych punktów, eskorta czołgu, kradzież benzyny, etc. Starcia w trybie Wojna są dynamiczne i dają naprawdę wiele frajdy.

Call Of Duty®: Wwii 20171111234230
Call Of Duty WW2 recenzja

Call of Duty: WWII na początku potrafiło nieźle frustrować w czasie gry. Kilka razy zostałem wyrzucony z serwera zaraz po zakończeniu meczu. Na ekranie zamiast tablicy z wynikami, pojawiał się komunikat o błędzie, a całe doświadczenie zdobyte w rozgrywce nie zostało naliczane. Na szczęście sieciowe zmagania stają się coraz bardziej stabilne i problemy powoli zaczynają znikać. Miejmy nadzieję, że na stałe.

Zombie

Jak zwykle w nowej odsłonie COD nie mogło zabraknąć trybu Zombie, który w tym roku naprawdę przypadł mi do gustu. Sama koncepcja rozgrywki się nie zmieniła – w 4 osobowym teamie musimy odpierać kolejne fale zombie nazistów. Starcia nie polegają jednak tylko na mordowaniu nieumarłych. W czasie odpierania fal przeciwników należy wykonywać zadania, które pchają fabułę do przodu. Jest tutaj sporo otwierania bunkrów, wciskania ukrytych przycisków, ładowania urządzeń, etc. Cele na radarze często nie są wskazane, przez co trzeba się domyślać i kombinować. Bez zgranego teamu i dobrego skilla jest tutaj naprawdę ciężko.

Call of Duty: WWII recenzja – podsumowanie

Oczekiwania względem nowego CODa miałem duże i niestety jestem lekko zawiedziony. Call of Duty: WWII to dobra gra, w której jednak zabrakło czegoś więcej. Fabuła jest krótka, niby ciekawa i wzruszająca, ale jednak nie zapadająca w pamięć. Twórcy w czasie jej przygotowania mogli się bardziej przyłożyć zwłaszcza, że II wojna światowa daje olbrzymie możliwości do stworzenia świetnego scenariusza. Jeśli nie kręci was tryb online i zastanawiacie się nad kupnem gry tylko dla kampanii, warto poczekać z zakupem na wyprzedaże.

Call of Duty: WW2 recenzja – galeria

Plusy
  • Tryb Wojna
  • Tryb zombie
  • Oprawa graficzna
Minusy
  • Słabe AI towarzyszów broni
  • Kampania jest jednak za krótka
  • Brak w kampanii "mocnych" momentów
  • Mapy online mógłby być większe
  • Tragiczny dubbing
7
Ocenił Damian Stefański
Recenzja PlayStation 4

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z konsoli PlayStation 4

Recenzje gier OpenCritic