Better Call Saul to kolejny świetny serial amerykańskiej stacji telewizyjnej AMC. Produkcja jest spin-offem wielokrotnie nagradzanego Breaking Bad. Warto od razu podkreślić, że do jego oglądania nie musimy znać wydarzeń z wcześniejszej ekranizacji. Oczywiście znajomość przygód dilera metaamfetaminy pozwoli wyłapać wiele smaczków i poznać perypetie postaci znanych z późniejszych wydarzeń, jak np. Tuco Salamanci czy Mika Ehrmantrauta. Wiedza ta jednak nie jest konieczna by cieszyć się tym świetnym serialem.
Serial opowiada historię prawnika Jamesa McGilla siedem lat przed wydarzeniami z Breaking Bad. Poznamy w nim wydarzenia, które sprawiły przemianę z biednego i pechowego Jamesa McGilla w znanego z Breaking Bad Saula Goodmana obrońcy kryminalistów, a zarazem niezłego prawnika. Produkcja ma świetną zaskakującą fabułę, która wciąga i potrafi naprawdę rozbawić swoim czarnym humorem. Podobnie jak Breaking Bad obala wizję Ameryki, w której ciężką pracą i talentem można osiągnąć sukces i zdobyć pieniądze. Jimmemu właściwie ciągle dmucha wiatr w oczy, ma nieustannego pecha. Mimo talentu oraz uporu nie odnosi żadnego sukcesu w Albuquerque. Musi więc kombinować, aby odkryć swoje prawdziwe powołanie i własną drogę do zdobycia pieniędzy.
Serial Better Call Saul jest świetnie nakręcony. Klimatyczne ujęcia Albuquerque wyglądają fenomenalnie. Raj jakim wydaje się Ameryka jest piękny wizualnie, a zarazem przerażający i niebezpieczny. Zobaczymy znowu m.in. wielką opustoszałą pustynię, na której kryminaliści załatwiają swoje interesy czy samotną budkę telefoniczną, gdzieś daleko od cywilizacji. Wszystko to sprawia, że serial jest godny polecenia.