Studio 10tons znane jest przede wszystkim z produkcji zręcznościowych i gier opartych o proste zasady działania jak np. trzy w jednej linii. Można by się zastanawiać po co dodatkowo płacić za tego typu tytuły skoro ich odpowiedniki w hurtowych ilościach można znaleźć w internecie i to za darmo. Twórcy jednak nieraz udowadniali, że pieniądze przeznaczane na ich dzieła są dobrą inwestycją. Czy w przypadku Azkend 2 jest podobnie?
Fabułą produkcji nie będziemy się zajmować – jest ona bardzo szczątkowa i właściwiepełni ona rolę spajającą kolejne poziomy trudności i przechodzenie do dalszych etapów. Pod koniec XIX wieku podróżujemy statkiem z Liverpoolu do Nowego Jorku. W czasie tej wyprawy natrafiamy na sztorm, w konsekwencji przenoszący nas do tajemniczego świata. Naszym głównym zadaniem jest znajdowanie, a właściwie zdobywanie kolejnych elementów do przedmiotów, aby nasza historia toczyła się dalej.Za zdobycie każdej części odpowiada osobna plansza. Porozrzucane są na niej różne symbole w niektórych kombinacjach tworzące linie co najmniej trzech takich samych pól. Oczywiście celujemy w jak największą ilość symboli pod rząd, bo uzyskujemy wtedy szalejące błyskawice, które likwidują nie pasujące elementy do reszty układanki, ale także Możemy je wtedy odznaczać, a ich miejsce zastępują kolejne. Na początku naszym celem jest odsłonięcie przestrzeni w jakiś sposób ukrytych. Jeśli tego dokonamy przedmiot, który chcemy odblokować pojawia się na samym szczycie planszy i w momencie, gdy pojawi się na dole ukończyliśmy poziom. Wszystkie decyzje ogranicza jednak czas przez co nasza rozgrywka musi być płynna i przemyślana by przejść dalej. Nie bylibyśmy w stanie wykonywać zadań gdyby nie specjalne umiejętności zdobywane podczas gry dzięki którym możemy znaleźć szybko pasujące elementy czy zespolić np. kilka szeregów różnych symboli.
Z aspektów technicznych samej rozgrywki nie można właściwie znaleźć błędów – sterowanie kontrolerem w grze na początku może sprawiać problemy, ale jest to kwestia wprawy. Wykonanie gry, szczegółowość stoją na wysokim poziomie, a poziom trudności jest wyważony.
Właściwie nie ma co roztrząsać kolejnej części serii Azkend – gra jest po prostu dobra, a jeśli lubicie tego typu gatunek jest on godny polecenia. Może drapie w oczy fabułą na siłę i brak zadań pobocznych, ale myślę że są to małe wady w potencjale gry.