Among The Sleep – recenzja

Among The Sleep
Among The Sleep_20160503224154

Among The Sleep to jedna z oryginalniejszych produkcji ostatnich lat. Zdanie to mogłoby wydawać się niezbyt fortunne na początku recenzji, ale jest to fakt, z którym nie sposób dyskutować. Otóż twórcy z małego niezależnego studia Krillbite, postanowili stworzyć pierwszoosobowy horror, którego protagonistą będzie małomówny (z przyczyn oczywistych) dwulatek. Plan zacny, a jakie wykonanie?

Według twórców z norweskiego studia świat postrzegany oczami dwulatka nie zalicza się do najprzyjemniejszych miejsc. Niewykształcone umiejętności poznawcze oraz brak zrozumienia wielu zjawisk z najbliższego otoczenia potrafią dać ostro w kość. Zło i niebezpieczeństwo czai się wszędzie, a wyobraźnia nie zawsze jest sprzymierzeńcem dziecka.

Among The Sleep_20160508145322

Akcja gry rozpoczyna się podczas naszych drugich urodzin obchodzonych samotnie z matką. W prezencie dostaliśmy małego misia, który później okazuje się naszym wiernym i gadatliwym kompanem podróży. Po imprezie i zabawie z pluszakiem przyszła pora na sen. W nocy w naszym domu wydarzyło się jednak coś niedobrego. Zostajemy wybudzeni i wyruszamy w podróż w celu odnalezienia naszej mamy. Po drodze zabieramy ze sobą misia, który w momentach dużego napięcia wspiera nas oświetlając nam nieco drogę oraz niekiedy pomaga dotrzeć do trudno dostępnych miejsc. Nie jest jednak lekko. Dom jest ciemny, tajemniczy i pełen osobliwych dźwięków, na dodatek nie wszystko to co widzimy jest realne. Kolejną przeszkodą jest niezbyt zaawansowany stan rozwoju motorycznego naszego bohatera. Nie potrafimy walczyć, nie używamy więc nawet najprostszych broni czy narzędzi. Mało tego, nawet sięgnięcie do klamki stanowi czasami nie lada wyzwanie.

Among The Sleep jako horror sprawdza się całkiem nieźle. Nie jest to jedna z najstraszniejszych gier w jakie grałem, ale przez te parę godzin rozgrywki trzyma w napięciu i zachwyca klimatem. Tak więc w sam raz dla fanów przygodówek z dreszczykiem, choć hardcorowcy będą mogli czuć lekki niedosyt. Tak więc używając nomenklatury z filmów dla dorosłych, produkcję Krillbite można określić jako soft horror, z tą różnicą, że z fabułą, i to całkiem wciągającą.

Among The Sleep_20160508143327

Dla wielu graczy mankamentem Among The Sleep może być niski poziom trudności. Zagadki w grze bywają dość banalne, a jedyną przeszkodą jest paradoksalnie do bólu oczywiste ich rozwiązanie. Tak więc nie ma co kombinować, wystarczy pomyśleć jak dwulatek. Nieco bardziej wymagające bywają fragmenty polegające na uniknięciu konfrontacji z upiorem, ale raczej nie powinny one sprawić graczowi większych kłopotów.

Grafika Among The Sleep jest całkiem niezła i nie psuje zabawy, ale o fotorealizmie nie ma mowy. Gra jest produkcją niskobudżetową, to też wymagania w stosunku do oprawy powinniśmy mieć nieco mniejsze. Czasami mogą nas kłuć w oczy małe dociągnięcia techniczne, jak chociażby przenikające się elementy, ale większych bugów psujących zabawę, nie uświadczyłem.

Among The Sleep_20160508131205

Kolejną sprawą jest długość rozgrywki. 3-4 godziny i po sprawie. Oczywiście to niewiele, ale w tego typu produkcjach to w zasadzie nic nowego. Trzeba więc się zastanowić, ile jesteśmy w stanie wydać na grę przygodową, która zapewni nam zabawę zaledwie na jeden, dwa wieczory.

Among The Sleep to bez dwóch zdań niezła gra przygodowa bazująca na ciekawym i oryginalnym koncepcie. Jednak produkcja ta nie jest pozbawiona wad. Rozgrywka jest krótka i mało wymagająca, gra straszy okazjonalnie, a jej cena bez promocji może nieco zniechęcić. Z pełną odpowiedzialnością polecam miłośnikom gatunku, a reszta powinna wypróbować, jeśli gra trafi się w rozsądnej cenie lub w ofercie PlayStation Plus.

Among The Sleep – galeria

Plusy
  • Oryginalna fabuła
  • Klimat
Minusy
  • Banalny poziom trudności
  • Długość rozgrywki
7
Ocenił Kamil Kościelniak
Recenzja PlayStation 4

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z konsoli PlayStation 4

Recenzje gier OpenCritic