Wielkiej styczności z sieciowymi rozgrywkami nie mam, ale od czasu do czasu lubię się z kimś zmierzyć. Czasem warto jednak odstawić shootery, czy też wielkie MMORPG, dlatego sięgnąłem po Sombrero: Spaghetti Western Mayhem. Jest to platformowa gra indie nastawiona na szybką akcję, która została stworzona przez studio PixelMetal.
Sombrero: Spaghetti Western Mayhem oferuje wyłącznie tryb multiplayer – nie doświadczycie tutaj kampanii ani nawet walki z botami. Jedynie gra lokalna do czterech graczy i globalna rywalizacja. Produkcja ma cztery tryby, w których można się ze sobą zmierzyć, co nie zawsze musi wystarczać. Pierwsze dwa to oczywiście deathmatch i capture the flag, ale pozostałe są już całkiem nieźle zróżnicowane i ciekawsze od klasyki.
Loot to na pewno najlepszy tryb w całej grze. Po całej planszy porozsiewane są worki z pieniędzmi. Gracz musi zdobyć jak najwięcej kasy, ale musi też uważać by nie zostać zabitym. Im więcej kasy posiadasz, tym przy zgonie więcej tracisz. Drugim trybem jest Banditos, w którym każdy z graczy walczy o to, by jak najdłużej być w posiadaniu specjalnego artefaktu. Gdy zostanie trafiony, artefakt ląduje w innym miejscu mapy. Każda rozgrywka trwa 90 sekund, a zwycięzcą zostaje ten, kto pierwszy wygra dwie rundy. Co parę sekund na mapie losowo pokazują się power-upy, dzięki czemu bohaterowie nie strzelają cały czas z rewolweru.
Zaskoczył mnie wybór wspomnianych postaci – jest ich z kilkanaście. Oczywiście różnią się tylko wyglądem, ale i tak jest to całkiem fajne urozmaicenie. Plus – wyglądają bardzo dobrze. W połączeniu, prostych zasad z równie prostą i szybką rozgrywką, dostajemy całkiem niezłego umilacza jesiennych wieczorów lub niezły tytuł na imprezę. Zatem, jeśli już wcześniej zobaczyliście ocenę – wiecie, że coś tutaj nie gra. Co konkretnie?
Począwszy od tych bardziej wybaczalnych drobnych błędów, Sombrero ma również problem z respawnami. Szczególnie dało się to zauważyć przy grze w capture the flag, gdzie odradzałem się w pobliżu nie swojej flagi, a przeciwnika. Często pozwalało mi to na bezproblemowe trzymanie flagi co parę sekund. Wiadomo, gra jest szybka, ale powinna też być trochę mniej chaotyczna.
Najistotniejszym problemem jest jednak …brak graczy na serwerach. Nie ma na nich praktycznie nikogo, a na Steamie opublikowanych zostało jedynie 11 recenzji. Jak na grę, która premierę miała blisko miesiąc temu to trochę…słabo. Teoretycznie powodów nie powinno być zbyt wiele – no bo to prosta gra, nie ma żadnej kampanii, ani botów, ale jest całkiem przyjemna.
Prawda jest jednak smutna – Sombrero: Spaghetti Western Mayhem to jednak tylko chwilowy umilacz. Nie ma żadnej progresji postaci, są tylko cztery tryby, a na Steamie gra kosztuje całe 15 euro. To zdecydowanie zbyt dużo. Szkoda, mimo wszystko, żebyście ten tytuł z tego powodu musieli kompletnie skreślić. Powiem więc tak – na przyszłych wyprzedażach warto mieć Sombrero na uwadze. I miejcie wtedy nadzieję, że kupi go jeszcze jakaś pokaźna grupa graczy…no chyba, że macie znajomych.