HIRO Aero V.2 – recenzja myszki

Firma NTT System będąca producentem sprzętów gamingowych sygnowanych marką HIRO, wpadła na całkiem zaskakujący pomysł. Otóż postanowiła wypuścić odświeżone wersje swoich bestsellerowych myszek, nie podnosząc przy tym ich ceny. Jest to świetna opcja dla graczy, ponieważ za niewielkie pieniądze mogą nabyć sprawdzony sprzęt sprzed kilku lat, ale o zdecydowanie lepszych parametrach.

HIRO Aero V.2 to właśnie taka zremasterowana edycja hitu sprzedażowego, który na rynku pojawił się pierwotnie w 2015 roku. Myszka od początku miała gwarantować gamingowy charakter za niewielkie pieniądze. Przez charakter rozumiemy głównie niezły design, gdyż jeśli chodzi o parametry techniczne gryzoń nie rzucał na kolana nawet cztery lata temu. Trudno to jednak traktować jako istotny zarzut w przypadku sprzętu za 50 zł. Aero miało jednak inne atuty, jak chociażby przyzwoita jakość wykonania i efektowny wygląd. W nowej wersji producent postanowił nie ingerować w te elementy i bardzo dobrze. Myszka wciąż nieźle się prezentuje, a jej niewielka bryła sprawia, że może się okazać ciekawą i tanią opcją nie tylko dla pasjonatów gier komputerowych, ale również dla osób szukających myszki do pracy biurowej.

Design i wykonanie HIRO Aero V.2

Tak jak wspomniałem HIRO Aero wciąż cieszy oko i jest wykonany z niezłych materiałów. Wierzch myszki pokryty jest gumowanych plastikiem, który niestety jest podatny na palcowania, przez co widać na nim często tłuste plamy. Boki myszki wykończone są błyszczącymi, ciemno miedzianymi stawkami. Urządzenie posiada też gumową wstawkę na kciuk, która zdecydowanie pooprawia chwyt i sprawia, że jest ono stworzona typowo pod gracza praworęcznego. Myszka posiada też elementy podświetlane na zielono jak logo, przeźroczyste wstawki pod spodem, czy przycisk do zmiany czułości (barwa w zależności od wybranej rozdzielczości), co podczas wieczornych sesji wygląda całkiem efektownie.

Sprzęt jest przewodowy. Posiada 1,5 metrowy kabel w oplocie, który jest elastyczny i nie wpływa niekorzystnie na komfort korzystania z myszki.

Funkcjonalność HIRO Aero V.2

Pomimo zmian w parametrach, Aero wciąż jest myszką gamingową głównie z wyglądu, tak zresztą jak wszystkie budżetowe sprzęty dla graczy. Nie sposób jednak przejść obojętnie obok odświeżonych cech produktu, które znacząco wpływają na jego funkcjonalność i pozwalają konkurować myszce z nowszymi odpowiednikami konkurencji. Maksymalna rozdzielczość z 2400 DPI została podniesiona do 3200 DPI. Rozdzielczość jest łatwo definiowana poprzez mały podświetlany przycisk, a jej zakres ustawienia rozpoczyna się od 600 DPI.

Podniesiono też maksymalną prędkość z 30 ips do 60 ips oraz częstotliwość próbkowania z 4500 fps do 6000 fps. Twórcy deklarują także dwukrotnie większą żywotność przycisków myszki, które mają wytrzymać do 10 milionów kliknięć. Wszystko to sprawia, że HIRO Aero V.2 jest tak naprawdę sprzętem o klasę lepszym od pierwotnej wersji urządzenia.

Aero po odpowiednich powierzchniach prowadzi się bardzo dobrze i podczas użytkowania trudno mieć jakieś poważniejsze zastrzeżenia do jej pracy. Największe zastrzeżenia można mieć do pracy rolki, która jest zbyt głośna i podczas dłuższego przewijania potrafi nieprzyjemnie zaskrzypieć.

Test HIRO Aero V.2 – podsumowanie

Dzięki odświeżeniu myszka HIRO Aero pomimo czterech lat na rynku, wciąż jest jedną z najlepszych w cenie do 50 zł. Bryła nie zestarzała się ani trochę i sprzęt wciąż może się podobać, a jakość jego wykonania nie pozostawia wiele do życzenia. Jeśli nie chcecie wydać zbyt wiele pieniędzy na nowego gryzonia, to HIRO Aero V.2 powinno być na szczycie waszej listy zakupów.

HIRO Aero V.2 – cechy i parametry techniczne

• Maksymalna prędkość: 60ips
• Maksymalne przyśpieszenie: 25G
• Częstotliwość raportowania: do 500 HZ
• Częstotliwość próbkowania: 6000fps
• Rozdzielczość: 600-3200 DPI
• Pięć przycisków akcji
• Przewód w oplocie – 1,5 m
• Pięć teflonowych ślizgaczy
• Podświetlanie LED
• Oprogramowanie na CD – nie