Regalia: Of Men and Monarchs – recenzja (Nintendo Switch)

Regalia art

Produkcja polskiego studia Pixelated Milk pt. Regalia: Of Men and Monarchs  debiutowała prawie rok temu na komputerach PC. „Polski jRPG” od kilku tygodni jest dostępny także na konsolach obecnej generacji. W recenzji przyjrzymy się portowi na sprzęt Nintendo Switch.

Regalia: Of Men and Monarchs fabuła

Akcja gry toczy się w krainie fantasy Ascali. Młody szlachcic o imieniu Kay Loren dowiaduje się od umierającego ojca, że należy do niego porzucone wiele lat temu królestwo. Po pogrzebie bohater wraz z towarzyszącym mu rycerzem i dwiema siostrami postanawia sprawdzić tą niewiarygodną informację. Na miejscu okazuje się, że rzeczywiście Kay jest potomkiem znanego rodu, a jego włości od dawna leżą odłogiem. Poza zrujnowanym zamkiem, terenami opanowanymi przez najróżniejsze maszkary oraz rozbitym ludem na bohaterów czeka jeszcze jedna przykra niespodzianka. Lorenowie w przeszłości zaciągnęli olbrzymie długi, które teraz nowy spadkobierca musi spłacić.

Kay nie zna swojej przeszłości, dziejów rodu, przodków i tej nieznanej krainy. Zadaniem gracza jest dowiedzenie się, czy rzeczywiście dług istnieje, co się stało z rodem, no i oczywiście odbudowa królestwa.

Fabuła choć niezbyt oryginalna, jest rozbudowywana przyjemnie o relacje i historie pozostałych bohaterów, którzy dołączają do nas w czasie rozgrywki. Poza tym opowieść jest przepełniona humorem, nawiązaniami do popkultury, innych gier i śmiesznych wpadek. Przykładowo jeden z generałów zmarł w czasie wypadku z udziałem… kartonów.

Regalia Of Men And Monarchs (5)
Regalia Of Men And Monarchs recenzja

Relacje z bohaterami i rozbudowa królestwa

Regalia: Of Men and Monarchs została podzielona na rozdziały, które trwają określoną ilość dni. W tym czasie musimy zrealizować różne zadania dotyczące królestwa i misje fabularne. Jeśli nie uda nam się zrealizować wszystkich wymaganych punktów, po prostu przegrywamy. Na szczęście nie jest to takie trudne i trzeba jedynie rozważnie wybierać akcje gry (każda z nich zabiera określoną ilość dni z kalendarza).

Walka w lochach w Regalia: Of Men and Monarchs jest ważnym elementem, ale zdobywając wszystkie lokacje po kolei nie zrealizujemy planu odbudowy królestwa. Dlatego też trzeba za zbierane surowce odbudowywać budynki (jest ich kilka i odblokowują się wraz z postępem fabuły). Każdy z nich daje nam nowe możliwości jak np. wykuwanie zbroi, kupowanie mikstur czy handel.

Poza tym nie jest ważny tylko budynek, ale i relacje towarzyskie z jego właścicielem. Czym lepiej znamy się z daną osobą, tym będziemy otrzymywać lepsze bonusy, np. kowal może wykuć dla nas mocniejszy sprzęt. Dlatego trzeba trochę dni poświęcić na spędzaniu czasu z odpowiednimi osobami. Produkcja ma nawet kalendarz z rozpiską, w którym momencie będzie dostępny dany bohater.

Budowa relacji polega na krótkim dialogu. Na kontakty wpływają także nasze wybory w czasie rozgrywki. Najczęściej jednak spędzanie czasu to tylko krótka animacja. By przejść wyżej w społecznych relacjach trzeba także rozbudowywać budynki do odpowiedniego levelu.

W wolnych chwilach możemy także łowić ryby. W czasie połowów nieraz złapałem przydatne przedmioty, ale muszę przyznać, że ten element rozgrywki strasznie mnie wynudził.

Regalia Of Men And Monarchs (2)
Regalia Of Men And Monarchs

Walka w Regalia: Of Men and Monarchs

Tak jak wspominałem najważniejszym elementem rozgrywki w Regalia: Of Men and Monarchs jest walka w lochach. W czasie rozgrywki czeka na nas 19 lokalizacji. Każda z nich zabiera z kalendarza określoną ilość dni i jest podzielona na różne interakcje.
W czasie rozgrywki w lochach są m.in. pola dialogowe. W zależności od naszych wyborów poznajemy historię regionu, zdobywamy przedmioty, szacunek towarzyszy lub po prostu wpadamy w pułapkę… W tym elemencie dużo zależy od naszych wyborów. Czasami daną interakcję lepiej pominąć niż wpaść w zasadzkę z niepełną drużyną.

Na mapie lochów są także obozowiska, które pozwalają zapisywać grę i regenerować skład drużyny. Jeśli w czasie walki stracimy jakiegoś kompana, to właśnie tutaj przywrócimy go znowu do gry.

Lochy to przede wszystkim walka najczęściej z przeważającymi siłami przeciwnika. Zadania w czasie tego elementu są najróżniejsze. Czasami musimy przetrwać określoną ilość tur, pokonać wszystkich na mapie, dotrzeć do danego pola, etc.

Regalia Of Men And Monarchs (3)
Regalia Of Men And Monarchs

Walka nie jest tak bardzo rozbudowana, jak w produkcjach z serii Disgaea, ale nie brakuje jej kilku oryginalnych mechanizmów. Trzeba także przyznać, że jest na początku trudna i wymagająca. Później, gdy pozna się zasady Regalia: Of Men and Monarchs jest znacznie łatwiej i schematyczniej.

W polskiej produkcji każdy atak jest dostępny co określoną liczbę tur. Bywa więc, że bohater w danej turze nie ma ani jednej umiejętności ofensywnej do dyspozycji. Ważne w czasie walki jest również pole widzenia. Na mapie są elementy, które uniemożliwiają atak. W końcu jak sugeruje porada z gry „nie można zabić czegoś czego się nie widzi”. Dlatego w czasie poruszania po mapie trzeba zwracać uwagę na głazy, drzewa i inne elementy uniemożliwiające użycie atutów bohatera. W czasie walki niesamowicie ważny jest także dobór ekipy do przeciwnika. Złe decyzje sprawią, że będziemy mieli problem z wygraną.

Trzeba zwracać również uwagę na dysponowanie dodatkowymi punktami ruchu. Co turę dostajemy punkt, za które można wykupić kolejne zagranie bohaterem (maksymalnie możemy mieć ich 5 na koncie). Poza dodatkowym zagraniem ich większa liczba pozwala na uruchomienie specjalnych umiejętności wojowników (np. przywołanie ognistej bestii).

Szkoda, że w Regalia: Of Men and Monarchs wszystkie mapy są „płaskie”, ciasne i dość schematyczne. Nie ma tutaj rozbudowanych wielopoziomowych lokalizacji znanych choćby z Disgaea.

Regalia Of Men And Monarchs (4)
Regalia Of Men And Monarchs łowienie ryb

Błędy i bugi w Regalia: Of Men and Monarchs

Niestety Switchowa wersja gry nie jest pozbawiona frustrujących i utrudniających rozgrywkę błędów.

W czasie walki nie można obracać kamerą czy zmieniać widoku na planszy. Ciasne lokalizacje, brak widocznego kursora i zasłanianie niektórych pól przez przeszkody utrudniają rozgrywkę.
W Regalia: Of Men and Monarchs zapisywać rozgrywkę można tylko w niektórych momentach, a gra niestety często zawieszała się i wywalała mnie do głównego ekranu Switcha. Tak więc niektóre walki i wybory tekstowe w lochach musiałem przechodzić jeszcze raz.

Problem z crashami to jednak mały pikuś w porównaniu do loadingów. Switchowa wersja gry ma z tym olbrzymi problem, przez co zmniejsza się dynamika rozgrywki i wszystko się przeciąga. W czasie przełączania się miedzy ekranami np. budowy, królestwa, poszczególnymi miejscówkami, etc. pojawia się ekran loadingu trwający często ponad 10 sekund. Tak więc zamiast przyjemnej podróży pomiędzy budynkami, budowaniu relacji i zakupach głównie widzimy ekran wczytywania…

Wkurzające zwłaszcza było spędzanie czasu z bohaterami. Często ten element polega tylko na odtworzeniu króciutkiej animacji, a nas czekają przez to dwa loadingi (na początku i końcu akcji).

Regalia: Of Men and Monarchs recenzja – podsumowanie

Mimo wymienionych wyżej błędów warto dać szansę produkcji Pixelated Milk. Regalia: Of Men and Monarchs jak na tytuł na Nintendo Switch jest tania oraz oferuje długą i ciekawą rozgrywkę.

Plusy
  • Wymagająca
  • Oprawa graficzna
  • Długość rozgrywki
  • Fabuła i humor
Minusy
  • Ciągłe loadingi
  • Crashe
  • Brak możliwości zmiany kąta kamer
  • Mało widoczny kursor w czasie walki
  • W czasie walki często nie widać pól za przeszkodami
7
Ocenił Damian Stefański
Nintendo Switch

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z konsoli Nintendo Switch

Recenzje gier OpenCritic