Studio 2K Games zamknęło pod koniec marca serwery gry NBA 2K14. Najgorsze dla graczy jednak nie jest to, że muszą zrezygnować z pojedynków sieciowych, ale że utracili postępy w trybie My Player oraz Association. Tysiące graczy utraciło to, nad czym pracowali przez setki godzin w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Co na to twórcy: Wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Oczywiście zamknięcie serwerów to rzecz całkiem normalna, ale uczynienie tego 1,5 roku od premiery gry, kiedy dostępnych w jednym momencie bywało po 30 tys. graczy, jest okazaniem totalnego braku szacunku. Edycja NBA 2K14 cieszyła się popularnością, zwłaszcza na konsolach poprzedniej generacji, ponieważ gra wiosną zeszłego roku była dostępna za darmo w usłudze PlayStation Plus. Dla wielu przejście na 2K15 byłoby wydaniem dużej kasy tylko na aktualizację składów, dlatego zostali przy starszej części.