Color Guardians – recenzja

Color Guardians

Color Guardians to gra autorstwa małego studia z Kostaryki – Fair Play Labs. Autorzy wcześniej wyprodukowali kilka mniejszych produkcji m.in. na telefony Appla. W ich najnowszym dziele wcielamy się w trzech strażników kolorów – Roda, Lie oraz Grocka. Ich zadanie polega na przywróceniu barw bajkowemu królestwu, które straciło kolory na skutek kradzieży dokonanej przez zły charakter.Każdy bohater odpowiada jednemu z podstawowych kolorów z palety barw, czyli żółtemu, niebieskiemu oraz czerwonemu. Fabuła jest cukierkowa i prosta do bólu. W czasie rozgrywki praktycznie się nie rozwija i jest to spora wada gry. Na pierwszy rzut oka wydaje się więc, że produkcja jest adresowana do młodszych użytkowników, jednak już po kilku levelach szybko zmieniłem swój pogląd…

Color Guardians łączy w sobie elementy z trzech rodzajów gatunków: platformówki, side-scroll oraz endless runnera. Grę obserwujemy z boku, a postać którą kierujemy biegnie automatycznie do przodu. Naszym zadaniem jest przeskakiwanie pomiędzy trzema torami oraz zmiana koloru naszego bohatera w odpowiednim momencie. Po co zmieniamy kolory w czasie rozgrywki? Na naszej drodze znajdują się setki kolorowych kulek, by zebrać dany kolor trzeba przełączyć się na postać tej samej barwy. Podobnie sprawa wygląda z przeszkodami, np. gdy chcemy użyć niebieskiego grzybka do wyskoku w górę, musimy szybko przełączyć naszą postać na ten kolor. Jeśli tego nie zrobimy po prostu przebiegniemy obok niego najczęściej wpadając na ścianę. Każda skucha zmusi nas do rozpoczynania od ostatniego chekpointa. Od liczby punktów, które zebraliśmy zależy ile gwiazdek otrzymamy za przejście levelu. Aby dostać maksymalną notę 3 gwiazdek należy zebrać praktycznie wszystkie kolory na mapie, co jest niesamowicie trudne. Właściwie standardem jest tu ocena składająca się z dwóch gwiazdek.

Czym dalsze levele tym rozgrywka robi się bardziej wymagająca i raczej młodsi użytkowcy mogą mieć z nią problemy. Trzeba bardzo szybko przeskakiwać między torami, a dodatkowa potrzeba zmieniania kolorów znacznie podwyższa poziom trudności. Checpointy są oddalone od siebie, przez co nie jedna plansza podniesie nasz poziom frustracji do niebezpiecznego poziomu. Na swojej drodze znajdziemy mnóstwo utrudnień. Poza wcześniej wspomnianymi grzybkami służącymi za trampolinę, standardowymi kamieniami, przepaściami czy płotami, są również kolorowe bramki. Przez taki element przejdziemy bez szwanku tylko w przypadku wybrania tego samego koloru. Wszystko dzieje się bardzo szybko, a na naszej drodze czasem znajdzie się po 5-10 takich elementów. Niektóre plansze wręcz trzeba poznać na pamięć i próbować je pokonać wiele razy.

Color Guardians_20150525222956

Levele są dobrze zaprojektowane, a gra wciągnie wszystkich szukających wyzwań. Mapa świata została podzielona na siedem różnych etapów, z których każdy zawiera po 11 poziomów. Krainy są zakończone starciem z bossem – zwanym tu po prostu Szefem. To ten zły osobnik ukradł wszystkie kolory z tej bajkowej krainy. Muszę stwierdzić, że walki z nim nie są zbyt wymagające i levele te właściwie stanowią odskocznie od czasami bardzo trudnych zwykłych poziomów. Boss rzuca kolorowe bomby, a gracz musi je podnieść i odrzucić. Przy tym oczywiście trzeba unikać przeszkód pojawiających się na drodze.

Levelów dostępnych w Color Guardians jest więc prawie 80, a do tego dochodzą  do odblokowania ukryte plansze, grafiki koncepcyjne, filmy oraz nowe motywy muzyczne. Widać więc, że zawartość w grze jest spora.

Oprawa wizualna, jak przystało na grę opowiadającą o kolorach, jest nasycona i bajeczna. Na początku plansza jest szara, ale wraz ze zbieraniem kolejnych kulek kolorów otoczenie odzyskuje barwy. Mówiąc o oprawie trzeba powiedzieć, że po prostu jest estetycznie  zrobiona oraz że wszystko wygląda w porządku.

Szkoda, że twórcy produkcji nie wprowadzili w niej trybu multiplayer, zwiększyłoby to zainteresowanie grą po jej ukończeniu. Gdy przejdziemy Color Guardians pozostaje już tylko masterowanie wyników, a nie każdy przecież to lubi.

Color Guardians_20150525001832

Color Guardians – recenzja podsumowanie

Color Guardians w zagranicznych mediach otrzymywało szerokie spektrum ocen. Gra dostała m.in. słabą 3 od GameSpot, po świetną 8.5 od PlayStation LifeStyle lub 8 od Game Rant. Osobiście uważam, że produkcja zasługuje na solidną 6. Wadami na pewno jest słaba fabuła. Wielu może również odpychać cukierkowa grafika, która błędnie sugeruje, że produkcja jest przeznaczona dla młodszych użytkowników. Ponadto jest to specyficzny gatunek, a sposób rozgrywki Color Guardians bardziej kojarzy się z telefonami komórkowymi i tabletami, niż z konsolą i PC.  Taki specyficzny charakter gry nie jest dla każdego. Zagraj śmiało w produkcję Fair Play Labs jeśli lubisz wyzwania, bawi cię gatunek kolorowych platformówek i posiadasz odpowiedni zapas cierpliwości…

Plusy
  • Dużo misji
  • Wymagający poziom trudności
Minusy
  • Brak multiplayera
  • Specyficzny klimat oraz gameplay nie spodoba się każdemu
7
Ocenił Damian Stefański
Recenzja PlayStation 4

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z konsoli PlayStation 4

Recenzje gier OpenCritic