Call of Duty: Modern Warfare Remastered – recenzja kampanii single player

Modern Warfare Remastered e1477247266314

Ostatnia generacja konsol została opanowana przez remastery. Praktycznie wszyscy więksi producenci odświeżają swoje produkcje i wypuszczają je kolejny raz. Oczywiście robią to dla graczy, którzy pragną zagrać w tytuły z poprzedniej generacji, wydając przedtem ponad 1000 zł na nową konsolę. Nie zawsze taki zabieg ma sens i wiele remasterów po prostu nie powinno się ukazać. Od 4 października można już grać w kampanie single player odświeżonej wersji Call of Duty: Modern Warfare Remastered. Na szczęście Activision i studio Raven, któremu zlecono przerobienie tego legendarnego tytułu, nie zawiodło. Cały poniższy tekst odnosi się tylko do kampanii dla jednego gracza. Rozgrywka multiplayer zostanie udostępniona wraz z premierą, 4 listopada 2016 roku.

Czwarta odsłona Call of Duty z 2007 roku od wielu lat  jest uważana za jedną z najlepszych odsłon w serii. Nastał niespokojny czas na Bliskim Wschodzie. W fikcyjnym islamskim państwie władze przejęli radykalni przywódcy, którzy mają dostęp do broni nuklearnej. Oczywiście sytuacja jest bardzo delikatna i wymaga reakcji na terenie kilku państw. Do tego zadania nadają się tylko siły specjalne. I tu właśnie pojawiają się postacie, którymi będą kierować gracze.  W grze będziemy najczęściej komandosem z brytyjskiego oddziału SAS, ale  kilka misji zagramy jako żołnierz amerykańskich marines.

Call of Duty®: Modern Warfare® Remastered_20161015231750
Wojna bywa krwawa.

Fabuła nie jest może porywająca, ale ma dramatyczne momenty, mocny zwrot akcji i toczy się w różnych warunkach. Na pewno historia opowiedziana w COD4 z 2007 roku jest dobra i nie zawiedzie graczy, chcących spróbować zagrać w odświeżonego klasyka.  Misje są bardzo urozmaicone raz musimy się skradać, a raz robić rozpierduchę w czasie wielkiej ofensywy. Walczymy na statku, w wąskich uliczkach, lasach, uciekamy dżipem, zmieniamy się w snajpera, przenosimy się nawet w okolice Czarnobyla lub kierujemy nalotem. Doznania są intensywne i jest ich sporo. Do tego tak jak w starym dobrym Codzie, widać choć trochę dramatyzm wojny. Nie wybieramy tu kosmicznych karabinów, laserów czy pancerzy. Na polu bitwy tak naprawdę jesteśmy zdani tylko na te środki, które wpadną nam w ręce, i na partnerów obok nas. Na wyższych poziomach rozgrywki można też bardzo szybko zginąć. Nie przejdzie tu taktyka „na kozaka”, gdyż szybkie nieprzemyślane wejście do centrum zamieszania najczęściej kończy się zgonem. Cała kampania to w gruncie rzeczy, krótka zabawa w zależności od umiejętności i wybranego poziomu rozgrywki powinna zająć około 6 do 12 godzin.

Pora przejść do oprawy graficznej, która w remasterach jest najważniejszym elementem, ponieważ jej zmiana jest głównym celem ich powstawania. Studi Raven wykonało kawał dobrej roboty. Gra dostała drugie życie i nie jeden tytuł wydany na ówczesną generacje mógłby się zarumienić na jego widok. Poprawiono jakość tekstur, dodano wiele szczegółów do map, udoskonalono grę świateł, wybuchy oraz ulepszono modele postaci. Nie mogło zabraknąć oczywiście podkręcenia rozdzielczości do FHD oraz płynnych 60 klatek na sekundę. Fale na morzu w czasie lotu śmigłowcem wyglądają świetnie. Po prostu gra nie odpycha swoim wyglądem i osoby przyzwyczajone już do lepszej oprawy spokojnie mogą usiąść do tego tytułu. Nie wszystko jest oczywiście idealne np. czasem postacie wyglądają trochę koślawo, strzelając w rury choć zostawiamy na nich ślady nic z nich nie wylatuje… ale to przecież nie są praktycznie żadne problemy.

Call of Duty®: Modern Warfare® Remastered_20161015232348

Minusem dla wielu może być fakt, że studio Raven zajęło się tylko przemodelowaniem grafiki, dodaniem szczegółów, kilku drobnych smaczków i ulepszeniem oprawy audio. Nie zmieniono zupełnie mechanik produkcji. Nasi partnerzy nie zawsze należą do najbystrzejszych na polu bitwy, co zresztą dotyczy również przeciwników. Po prostu gra jest mocno oskryptowana. Wróg zawsze stoi w tym samym miejscu, nawet gdy nas ubije i zaczynamy od nowa. Jest sporo lokalizacji do których po wbiegnięciu od razu dostajemy kulkę od przeciwnika, który na nas czekał (choć działaliśmy oczywiście po cichu). Zdarzało się również, że przeciwnicy wybiegali z domku i ustawiali się w miejscu tylko po to by przyjąć kulkę ze snajperki. Po ubiciu jednego wychodził kolejny, by zająć tego miejsce i tak  w kółko, aż do wybicia całego oddziału. Jest to drobny minus, ale nie wpływa na radość z gry którą daje odświeżony COD.

Call of Duty®: Modern Warfare® Remastered_20161013224445

Podsumowanie

W odświeżonym COD4 otrzymujemy świetną urozmaiconą kampanie w której wiele się dzieje. Do tego oprawa wygląda całkiem nieźle! Warto czekać na „pełną” premierę 4 listopada w czasie której wystartują serwery multiplayer. W końcu COD jest najbardziej miodny w trybie sieciowym, a wraz z premierą remastera ruszą na nowo serwery i otrzymamy wszystkie najpopularniejsze mapy. Taki remaster powinien być przykładem dla innych producentów. Activision i studio Raven nie poleciało w kulki i odświeżona edycja Call of Duty: Modern Warfare Remastered jest świetnym dodatkiem do droższych wersji Call of Duty: Infinite Warfare.

Call of Duty: Modern Warfare Remastered galeria

Plusy
  • Mimo upływu czasu kampania trzyma poziom
  • Nieźle odświeżona grafika
  • Bez zbędnych dodatków, dronów, pancerzy, bajerów - po prostu wojna
Minusy
  • Skrypty
8
Ocenił Damian Stefański
Recenzja PlayStation 4

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z konsoli PlayStation 4

Recenzje gier OpenCritic