SOMBRERO: Spaghetti Western Mayhem – recenzja

Sombrero gra logo e1572809172801

Wielkiej styczności z sieciowymi rozgrywkami nie mam, ale od czasu do czasu lubię się z kimś zmierzyć. Czasem warto jednak odstawić shootery, czy też wielkie MMORPG, dlatego sięgnąłem po Sombrero: Spaghetti Western Mayhem. Jest to platformowa gra indie nastawiona na szybką akcję, która została stworzona przez studio PixelMetal.

spaghetti-mayhem-screen-4

Sombrero: Spaghetti Western Mayhem oferuje wyłącznie tryb multiplayer – nie doświadczycie tutaj kampanii ani nawet walki z botami. Jedynie gra lokalna do czterech graczy i globalna rywalizacja. Produkcja ma cztery tryby, w których można się ze sobą zmierzyć, co nie zawsze musi wystarczać. Pierwsze dwa to oczywiście deathmatch i capture the flag, ale pozostałe są już całkiem nieźle zróżnicowane i ciekawsze od klasyki.

Loot to na pewno najlepszy tryb w całej grze. Po całej planszy porozsiewane są worki z pieniędzmi. Gracz musi zdobyć jak najwięcej kasy, ale musi też uważać by nie zostać zabitym. Im więcej kasy posiadasz, tym przy zgonie więcej tracisz. Drugim trybem jest Banditos, w którym każdy z graczy walczy o to, by jak najdłużej być w posiadaniu specjalnego artefaktu. Gdy zostanie trafiony, artefakt ląduje w innym miejscu mapy. Każda rozgrywka trwa 90 sekund, a zwycięzcą zostaje ten, kto pierwszy wygra dwie rundy. Co parę sekund na mapie losowo pokazują się power-upy, dzięki czemu bohaterowie nie strzelają cały czas z rewolweru.

spaghetti-mayhem-screen-3

Zaskoczył mnie wybór wspomnianych postaci – jest ich z kilkanaście. Oczywiście różnią się tylko wyglądem, ale i tak jest to całkiem fajne urozmaicenie. Plus – wyglądają bardzo dobrze. W połączeniu, prostych zasad z równie prostą i szybką rozgrywką, dostajemy całkiem niezłego umilacza jesiennych wieczorów lub niezły tytuł na imprezę. Zatem, jeśli już wcześniej zobaczyliście ocenę – wiecie, że coś tutaj nie gra. Co konkretnie?

Począwszy od tych bardziej wybaczalnych drobnych błędów, Sombrero ma również problem z respawnami. Szczególnie dało się to zauważyć przy grze w capture the flag, gdzie odradzałem się w pobliżu nie swojej flagi, a przeciwnika. Często pozwalało mi to na bezproblemowe trzymanie flagi co parę sekund. Wiadomo, gra jest szybka, ale powinna też być trochę mniej chaotyczna.

spaghetti-mayhem-screen-2

Najistotniejszym problemem  jest jednak …brak graczy na serwerach. Nie ma na nich praktycznie nikogo, a na Steamie opublikowanych zostało jedynie 11 recenzji. Jak na grę, która premierę miała blisko miesiąc temu to trochę…słabo. Teoretycznie powodów nie powinno być zbyt wiele – no bo to prosta gra, nie ma żadnej kampanii, ani botów, ale jest całkiem przyjemna.

Prawda jest jednak smutna – Sombrero: Spaghetti Western Mayhem to jednak tylko chwilowy umilacz. Nie ma żadnej progresji postaci, są tylko cztery tryby, a na Steamie gra kosztuje całe 15 euro. To zdecydowanie zbyt dużo. Szkoda, mimo wszystko, żebyście ten tytuł z tego powodu musieli kompletnie skreślić. Powiem więc tak – na przyszłych wyprzedażach warto mieć Sombrero na uwadze. I miejcie wtedy nadzieję, że kupi go jeszcze jakaś pokaźna grupa graczy…no chyba, że macie znajomych.

Plusy
  • niezłe tryby, ale trochę ich mało
  • wiele postaci
  • zniszczenia na mapie
Minusy
  • zero społeczności
  • słabe respawny
  • za duża cena
6.5
Ocenił Kasjan Nowak
Recenzja PC

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z PC

Recenzje gier OpenCritic